W wyobraźni wielu Polaków kamień jawi jako ciężki, kosztowny i mało plastyczny materiał nadający się głównie na nagrobki, pomniki i bruk. Z kamienia buduje się mało, a elementy wnętrz wykonane w tym materiale kojarzą się z dość odległą egzotyką.

Redakcja pisma „Nowy Kamieniarz” podjęła działania służące przełamaniu tego stereotypu i zorganizowała konkurs dla młodych projektantów – „Projektowanie w kamieniu”. Jury wyłoniło trzy najlepsze prace, które zostały zaprezentowane po raz pierwszy na listopadowych targach Kamień-Stone 2010 w Poznaniu.

Odwiedzający targi mieli okazje na własne oczy przekonać się jak wypadła realizacja tych projektów oraz poznać ich twórców.

Dwa z trzech zwycięskich projektów są autorstwa studenta IV roku Wydziału Form Przemysłowych i Architektury Wnętrz Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi – Jarosława Koska. Młody projektant od siedmiu lat jest również uczniem Norberta Hansa, artysty-plastyka z Pabianic.

Jarosław Kosek zaprojektował na potrzeby konkursu kamienne płyty elewacyjne, które można dowolne przetwarzać i skalować oraz umywalkę z otoczaka.

Płytki można wykonać z kamienia różnego rodzaju, pozostawić fakturę ciętą lub wypolerować, a także łączyć w różnych konfiguracjach. Płyty zestawione razem poddają się ciekawej grze światła, która sprawia, że tworzą się z nich rozmaite wzory.

Projekt umywalki miał na celu przekształcenie zwykłego otoczaka w coś unikatowego, a zarazem dającego możliwość powielania. Jak mówi o tym projekcie jego twórca, umywalka z otoczka to przede wszystkim sposób wycięcia miski zlewowej tak, by surowy kamień nie stracił swojego piękna i niepowtarzalności, a jednocześnie zyskał funkcjonalność.

Przygoda z konkursem „Projektowanie w kamieniu” rozpoczęła się dla Jarosława Koska od wizyty przedstawiciela „Nowego Kamieniarza” w łódzkiej ASP:

– Przyjechał Szymon Paź i zaprowadził naszą grupę studencką do największego zakładu kamieniarskiego w Łodzi, pokazał nam maszyny oraz to co potrafią zrobić. Mój pomysł na umywalki wziął się z tego, że widziałem tam piłę tarczową, która zanurzała się w jakiś kamienny blok. Tak właśnie cięte są te umywalki – opowiada o swoich inspiracjach Jarosław Kosek. – W przypadku płyt było natomiast zupełnie inaczej – dostaliśmy od Szymona różne gazety, żebyśmy mogli zobaczyć sobie jakie rzeczy postały już z kamienia i nie znalazłem wśród tych koncepcji projektu, który mógłby pogodzić zastosowanie wewnątrz i na zewnątrz np. do dekoracji elewacji. Moje płyty nadają się natomiast do powielania w różnych rozmiarach, są skalowalne – sprawdzą się więc w przypadku obu zastosowań.

Nieco inaczej do projektowania podchodzi Agata Kokoszka – druga laureatka konkursu. Studentka V roku architektury wnętrz na warszawskiej ASP przygotowała na konkurs projekt granitowych kostek z wypiaskowanymi literami do umieszczania pomiędzy bryłami krawężników – „Abecadło”. Kostki mogą tworzyć nazwy poszczególnych haseł, cytatów czy cnót. Autorka o swoim uczestnictwie w konkursie i koncepcji na projekt opowiada tak:

– Zajmowałam się innym, szkolnym projektem, który dotyczył zagospodarowania przestrzeni i zrobienia skweru Herberta, skweru Pana Cogito. W trakcie pracy nad tym projektem kamień był dla mnie szczególnie ważny ze względu na wiersz Herberta pt. „Kamyk”, który mówi o tożsamości i o tym, że kamyk jest stworzeniem doskonałym. Później podobnie jak w przypadku Jarka, przyjechał Szymon Paź i zabrał nas do największej firmy kamieniarskiej w Milanówku pod Warszawą. Mnie najbardziej interesowały takie proste rozwiązania, zastanawiałam się np. co można zrobić ze skrawkami, z kamiennymi odrzutami, a jednocześnie myślałam o projekcie skweru. Chciałam go oddzielić od reszty przestrzeni miejskiej – zarówno symbolicznie, jak w rzeczywistości. Wymyśliłam sobie wtedy ten krawężnik, a na nim po prostu cytaty z Herberta. Gdy rozpoczęłam pracę nad tym projektem [przyp. red.: konkursowym] pomyślałam, że nie trzeba się fiksować na tych cytatach. Skojarzyły mi się też klocki, takie drewniane z literami, którymi bawią się dzieci. Przyszło mi do głowy, by krawężnik podzielić właśnie na takie kostki i stąd nazwa „Abecadło”. Mogłyby one mówić różne rzeczy w przestrzeni miejskiej, mieć wpływ na poszczególnych ludzi. Może zabrzmi to górnolotnie, ale chciałam na nich umieszczać np. nazwy cnót. Słowa „wierność” czy „lojalność” w obecnych bezwzględnych czasach, w których doświadczamy jakiegoś kryzysu wartości, można by próbować implementować w przestrzeni miejskiej.

Projekty młodych twórców zostały wykonane przez partnerów konkursu – firmę EURO PORFIDI (która wykonała projekt płytek elewacyjnych Jarosława Koska), GRANEX (wykonała projekt Agaty Kokoszki) oraz POL GRANIT (która zrealizowała projekt umywalki z otoczaka).

Celem konkursu było także zapoznanie młodych projektantów ze specyficznym materiałem, jakim jest kamień. Mogli osobiście przekonać się o bogactwie kolorystyki, wzorów i rodzajów kamienia. Co sądzą teraz tworzeniu form z tego materiału zwycięzcy konkursu? Czy naprawdę jest to niewdzięczny materiał do projektowania?

– Wręcz przeciwnie! Kamień właściwie sam się broni: po pierwsze jest bardzo wytrzymały, więc da się z niego stworzyć wiele rzeczy, trzeba mieć tylko odpowiednie narzędzia do tego. Takie właśnie pokazał nam Szymon – w zakładzie kamieniarskim po raz pierwszy zobaczyłem, że same cięte płyty, chyba z granitu, wyglądają jak gotowe obrazy – nie trzeba nic z nimi robić. Później poznałem też materiały, które właściwie są jednolite – idealne do bardzo wielu projektów. Kamień to też materiał szlachetny, czyli do nieco innej klienteli – przekonuje Jarosław Kosek, a Agata Kokoszka uzupełnia: – Ja też uważam, że kamień to bardzo wdzięczny materiał. Ważne jest też dla mnie, że to jest naturalny surowiec, niczego nie podrabia, nie udaje. To jest bardzo cenne i osobiście bardzo bym chciała, żeby w Polsce było więcej rzeczy robionych z kamienia… – I żeby to nie były tylko nagrobki – dodaje z uśmiechem Jarosław Kosek.

Młodzi twórcy ostrzegają także przed popadaniem w przesadę – kamień to interesujący surowiec, ma szerokie spectrum zastosowań, ale niekoniecznie musi sprawdzić się w każdym projekcie:

– Trzeba odejść od takiej prowizoryczności na zasadzie położenia linoleum z wizerunkiem kamienia… Jak pisał Herbert – kamień to jest jednorodna struktura, nie jakaś tam powierzchnia na zasadzie forniru. Kamień jest taki prawdziwy w całości i to mnie w nim urzeka. Dzięki temu konkursowi dowiedziałam się, że w zasadzie wszystko można teraz zrobić kamienia – wszystko zależy od ceny. Oczywiście nie warto popełniać głupoty i iść drogą przesady… – mówi Agata Kokoszka. – I robić nagle z kamienia coś, co ma swój tańszy, dobry odpowiednik – precyzuje Jarosław Kosek.

Ich projekty będzie można podziwiać w najbliższym czasie podczas styczniowej BUDMY, a później na targach arena Design w Poznaniu oraz Marmomacc w Weronie. Czy mają szanse trafić do masowej produkcji? Na pytanie o propozycje wykorzystania ich projektów przez producentów, młodzi projektanci uśmiechają się tajemniczo i niemal chórem odpowiadają: nie chcemy zapeszać.

Przeczytaj także wywiad z Agatą Kokoszką i Jarosławem Koskiem

Data dodania: 23.11.2010