Podłogi drewniane słyną ze swojej długowieczności, dlatego coraz chętniej wybierane są przez Polaków. Jeśli odpowiednio dbamy o nasz parkiet, ma on szansę posłużyć nawet kilku pokoleniom. Ku przestrodze prezentujemy najczęściej popełniane grzechy przy użytkowaniu i czyszczeniu podłogi.
Błąd pierwszy: zbyt rzadkie sprzątanie
Podłogi drewniane – zarówno olejowane, jak i lakierowane – są pokryciem wytrzymałym, co nie oznacza, że niezniszczalnym. Bardzo istotne jest zatem regularne sprzątanie. Jeśli brud, kurz czy piasek będzie zbyt długo wdeptywany w powierzchnię drewna, stanie się bardzo oporny i trudny do usunięcia. Plamy z pewnych substancji, jak np. czerwonego wina, które zbyt długo pozostaną niesprzątnięte, mogą pozostawić trwałe odbarwienia.
Najbezpieczniej jest zatem czyścić podłogę na bieżąco – jak tylko coś się na nią wyleje czy rozsypie, a przynajmniej raz w tygodniu odkurzyć w całości i – jeśli uznamy, że to zasadne – umyć przeznaczonym do niej środkiem.
Błąd drugi: ignorowanie drobnych zanieczyszczeń
Poważnym, choć mało widocznym wrogiem podłogi drewnianej jest piasek. Wnosimy go codziennie na niedokładnie wyczyszczonych butach, psich łapach czy kółkach wózka dziecięcego. Rozniesiony po powierzchni drewna jest praktycznie niewidoczny gołym okiem. Te drobinki powinno się jednak szybko usunąć. W przeciwnym wypadku mogą nawet uszkodzić podłogę.
– Ziarenka piasku, które wnieśliśmy do mieszkania i których nie usunęliśmy, szybko „rozejdą się” po całej powierzchni podłogi. Wtedy zadziałają niczym papier ścierny – powolutku zaczną rysować parkiet, aż ten zmatowieje, a w skrajnych przypadkach zniszczą wykończenie podłogi i konieczna będzie renowacja – wyjaśniaDariusz Turski, ekspert marki PALLMANN – środków do wykończenia i pielęgnacji podłóg drewnianych.
Błąd trzeci: twarde użytkowanie
Lakiery i oleje podłogowe najnowszej generacji są bardzo odporne, jednak nie możemy zakładać, że tworzą niezniszczalne wykończenie. Aby drewno było w dobrej kondycji przez lata, powinniśmy dbać by podłoga nie była regularnie zarysowywana. Pod nóżkami mebli, zwłaszcza tymi, które często się przesuwa, jak np. krzesła czy fotele, koniecznie powinny pojawić się filcowe podkładki. Przy biurku z krzesłem na kółkach, nie może zabraknąć natomiast mat ochronnych. Przy odkurzaniu należy natomiast wybierać tylko takie końcówki, które mają dość miękkie szczotki.
Dzieci uwielbiające się bawić na podłodze klockami czy samochodzikami, warto namawiać do zabawy na dywanikach. Intensywne harce maluchów mogą bowiem nieco uszkodzić drewno. Warto także uważać na buty na obcasie – czasem lepiej zostawić je za progiem.
– Jeśli wiemy, że nasz dom będzie często odwiedzany przez gości, już na etapie wykańczania warto pomyśleć o zastosowaniu na podłogę lakieru lub oleju o wyższej wytrzymałości – np. takiego, który stosuje się w przypadku powierzchni w miejscach użyteczności publicznej. Nowoczesne lakiery charakteryzuje naprawdę wysoka wytrzymałość – za przykład może posłużyć lakier Pall X 98, którym została wykończona podłoga w… lotniczym hangarze! – radzi Dariusz Turski.
Błąd czwarty: używanie zbyt dużo wody
Użytkownicy podłóg drewnianych często zapominają, że drewno to materiał higroskopijny – pochłaniający wilgoć z otoczenia. Stosowanie dużej ilości wody do zmywania parkietu może zatem spowodować jego uszkodzenia – podłoga wchłonie nadmiar wilgoci i może się wypaczyć. Zdecydowanie wystarczy jej płaski, lekko wilgotny mop.
Błąd piąty: stosowanie zbyt dużo środków pielęgnacyjnych
– Wielokrotnie zdarza mi się odpowiadać na pytania, dlaczego podłoga po stosunkowo krótkim czasie użytkowania matowieje – mówi Dariusz Turski, ekspert PALLMANNa. – Zwykle powód jest prozaiczny – na powierzchni podłogi znajduje się zbyt duża ilość środków pielęgnacyjnych.
Zasada jest prosta: przed użyciem środka pielęgnacyjnego, powinno się dobrze zbyć jego poprzednią warstwę. W przeciwnym wypadku, nakładamy preparat na preparat, co powoduje, że wizualnie nasza podłoga wygląda gorzej, a przy tym jest bardziej podatna na zabrudzenia.
Data dodania: 13.11.2014