Kto powiedział, że nasze mieszkania musimy oświetlać nieustannie tym samym ciepłym, jednorodnym światłem. Dziś możemy w swoich domach zainstalować światło o zmieniającym się nasyceniu i barwie.
Prawdą jest, że RGB (tak brzmi nazwa oświetlenia o regulowanej barwie) wciąż najlepiej sprawdza się przy okazji masowych eventów i w przestrzeniach publicznych, powoli jednak zaczyna się je coraz częściej i chętniej stosować również we wnętrzach mieszkalnych.
Na polskim rynku pojawiły się w ostatnich latach firmy zajmujące się projektowaniem tzw. inteligentnych domów oraz specjalizujące się w tego typu aranżacjach. Przykładem może być rzeszowska firmy Intelid projektująca inteligentne domy lub lubelska firma Iluminar, która w swojej ofercie zawiera szeroki wachlarz realizacji różnego typu oświetlenia, również tego z kategorii RGB.
Projektantant wnętrz – Sebastian Kosiński – zapytany o to jak stosować ten nowoczesny sposób oświetlenia, by nie wywołało ono uczucia przytłoczenia odpowiada:
– Trzeba pamiętać, że oświetlenie tego typu należy traktować jako swoisty dodatek, a nie oświetlenie podstawowe… Najlepiej sprawdza się ono w monochromatycznych, stonowanych wnętrzach.
Mieniące się dziesiątkami kolorów LED-y najlepiej przeznaczyć do ożywienia naszych łazienek i salonów, raczej odradza się stosowanie ich w kuchniach. Wybranym wnętrzom kolory nadadzą niespotykany charakter i pozwolą na chwilowe oderwanie się od szarej rzeczywistości.
Większość producentów proponuje swoim klientom produkty dostosowane do ich indywidualnych potrzeb, dlatego też oświetlenie RGB możemy spotykać w kształcie kwadratów, prostokątów, węży oraz listew LED-owych, które świetnie nadają się np. do podświetlania stopni schodowych czy sufitów podwieszanych.
Podobnie jak w przypadku każdej nowości designerskiej pojawia się pytanie o koszty takiego oświetlenia.
– Należy liczyć się z większymi kosztami początkowymi, jednak wkład ten szybko zwraca się w postaci niskich kosztów eksploatacji… Czasem wystarczy kilkaset złotych aby uzyskać niesamowity efekt końcowy, wszystko zależy od wnętrza – tłumaczy Sebastian Kosiński. – Osobiście nie spotkałem się również z niezadowoleniem ze strony klientów, którzy zdecydowali się na taki rodzaj oświetlenia w swoich domach.
Data dodania: 15.04.2011