Międzynarodowy Festiwal Dizajnu – Design Attack 2010 – to pierwszy tak obszerny przegląd projektów dizajnerskich w Krakowie. Na prezentację prac z zakresu aranżacji i architektury wnętrz, osiągnięć z zakresu budownictwa, projektowania użytkowego, grafiki i typografii przeznaczono jeden miesiąc.

Organizatorem tego zaplanowanego z rozmachem przedsięwzięcia była Fundacja Forum, a w realizacji projektu, jako partnerzy uczestniczyli: liczne galerie, studia projektowe, organizacje non profit, kuratorzy, a nawet Austriacki Konsulat Generalny w Krakowie. Właśnie na twórczość z Austrii został położony największy nacisk – kraj ten był festiwalowym Gościem Głównym. Rękę na pulsie trzymała Iwona Kargol-Dębicka, pomysłodawczyni i dyrektorka Festiwalu, prezeska fundacji Otwarte Forum oraz właścicielka Galerii 2 Światy. Festiwal został dofinansowany m.in. ze środków Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego w Krakowie.

Dizajn powoli powraca do łask, nawet w tak odpornym na innowacje mieście, jakim jest Kraków. W przeciągu miesiąca Design Attack zawojował przestrzenie wystawiennicze i wyrwał z cienia nowe miejsca, takie jak galeria wpisana w postindustrialną przestrzeń czy pracownia projektowa zaszyta we wnętrzu starej kamienicy. Młodzi dizajnerzy – w szczególności austriaccy – zaatakowali, mając swoją jedyną broń – twórczość, pomysłowość oraz możliwości, jakie niosą ze sobą nowe materiały w sztuce użytkowej i architekturze. To właśnie było celem organizatorów i można uznać go za zrealizowany, chociaż jest jeszcze za wcześnie, żeby mówić o końcu Festiwalu. Wybrane wystawy, zorganizowane w ramach Design Attack, można oglądać do 5 grudnia.

Osią Design Attack były dwa główne bloki tematyczne: Materiał Przyszłości i Young Austrian Design, które zostały ujęte na ekspozycjach „Materiały w FASHION” w Centrum Sztuki Współczesnej Solvay i „Young Austrian Design” w Bunkrze Sztuki. Kuratorem pierwszej z nich był Bartosz Biały, kuratorką drugiej – Iwona Kargol-Dębicka, a koordynatorką Katarzyna Lorenc. Rozwinięciem obu koncepcji były konferencja i warsztaty. Jednak główny fason nadały festiwalowi wystawy, odbywające się symultanicznie w kilkunastu miejscach.

Wizjonerzy z Austrii

6 listopada w sali górnej Bunkra Sztuki nastąpiło uroczyste otwarcie jednej z najważniejszych festiwalowych wystaw – „Young Austrian Design”. Tłumy, jakie przybyły na to wydarzenie i zgromadziły się pod największą, krakowską galerią sztuki współczesnej, świadczą najdobitniej o aktualności tematu, jakim jest dizajn. Tytuł wystawy nasuwa pytania o to, czym charakteryzuje się aranżacja wnętrz w Austrii i jakie trendy panują w tym kraju.

– Cechą wspólną tych wszystkich, prezentowanych artystów jest międzynarodowość – wyjaśnia na łamach Czwórki Iwona Kargol-Dębicka, kuratorka wystawy. – (…) Każde ze studiów projektowych i każda grupa artystów podchodzą w sposób nieskrępowany do przedmiotów. Bawią się nimi.

Ekspozycja w Bunkrze Sztuki była próbą postawienia diagnozy młodemu, austriackiemu dizajnowi. Okazuje się, że twórcom nie zależy na akcentowaniu rodzimych wpływów. Wręcz przeciwnie, „Dizajn austriacki podlega wpływom obcym.” – konkluduje Kargol-Dębicka. Kuratorka podaje za przykład „austriacką grupę walking chair (www.walkingchair.com), składającą się z Włocha i Szwajcara”. Ta sama grupa wymyśliła „Bottleboy” – wieszaki ścienne z kolorowych, plastikowych butelek. Ten przykład jest znamienny, ponieważ „Young Austrian Design” jawi się jako poszukujący odważnych rozwiązań, przy czym drogocenne przedmioty potraktowane zostały na równi z materiałami wtórnymi.

Zwolenników Do It Yourself wśród prezentowanych projektantów było więcej. Breaded Escalope Studio (www.breadedescalope.com) zaproponowało nowe zastosowania kubłów i flakonu na kwiaty. „Ineffiction Vase” – podziurawiony wazon z zakorkowanymi otworami miał sprowokować nabywcę do wykończenia go według własnej koncepcji i nadania mu odpowiedniej funkcji. Z kolei „Samsa Bucket” – regał z wiader, wyglądem przypominał wycinek wielkiej kuli. Autorzy podsuwali wiele pomysłów na zastosowanie nietypowego mebla, m.in. mógłby on posłużyć jako szafka na buty, pojemnik na zabawki, kosz do segregowania brudnej bielizny, a nawet sekretarzyk na dokumenty, doniczki na zioła czy wreszcie żyrandol.

Wystawa „Young Austrian Design” miała akcent ekologiczny. Wśród prezentowanych prac nie zabrakło propozycji kloszy, a wśród nich znalazły się „sister blister” grupy walking chair– stojąca lampa, wykonana z listków po lekach, „Patterned silk lamp” Megumi Ito (www.ito-megumi.com) – regał na książki, powleczony jedwabiem – czy „Granny” grupy Pudelskern, reklamowana przez autorów jako „lampa wisząca, dziergana wełnianą nicią”, która w rzeczywistości wykonana była z tworzywa sztucznego, zaś światło emitowane było przez imitację ażurowej serwety.

Z drugiej strony medalu znalazła się oferta, skierowana do miłośników bardziej ekskluzywnych materiałów. Lampa „Miellè” Dotzauer Kristalleuchten ProduktionsgmbH (www.dotzauer.com), zareklamowana została jako „słodka jak miód”. Firma specjalizuje się w produkcji kryształowych żyrandoli i oświetlenia dekoracyjnego. Przypominająca z wyglądu przelewający się miód lampa została wypełniona kryształami marki Svarowski i umieszczona na prostej konstrukcji ze stali nierdzewnej.

Ciekawy kompromis między tradycją XIX-wiecznych sekretarzyków a współczesnymi, kanciastymi meblami, zaproponowała manufaktura Pühringer GmbH & Co KG (www.puehringer.at). Niepozornie wyglądająca, żółta „Komoda” („Commode”), wykonana z orzechowej okleiny, po otwarciu okazywała się meblem, który ukrywał szufladę z wielką ilością przegródek i zakamarków oraz mieścił skrzydło z przeróżnej wielkości półkami.

Na szczególną uwagę zasługuje również projekt wiedeńskiego studia projektowego Blumberg (www.blumberg.at) „Tisch & Hocker” [http://www.blumberg.at/video/tischundhocker.html]. Jest to zestaw, w którego skład wchodzą stół i taborety o opływowych kształtach, pozbawione kantów. Wyprofilowano je w ten sposób, że z dwóch stołów można ustawiać rozmaite kombinacje. Pozwalają one zaoszczędzić przestrzeń w pomieszczeniu, zbliżyć do siebie biesiadujące osoby czy umieścić w zasięgu ręki więcej przedmiotów przydatnych podczas prac biurowych. Wśród zalet stołu Blumberg wymienia wyprofilowane nogi ze stali nierdzewnej oraz blat, wykonany z wysokiej jakości włókien. Ta sama grupa okleiła biurko tysiącami kolorowych fragmentów taśmy izolacyjnej, tytułując je „a space for art & design”.

Organizatorzy Design Attack starali się odpowiedzieć na pytanie, czym jest narodowy dizajn, poznając go oczami projektantów młodszego pokolenia. Festiwal przygotowywany był ze świadomością tego, że Kraków przez wiele lat znajdował się w zaborze austriackim. Mając to na względzie, warto postawić sobie pytanie, dokąd prowadzą ścieżki polskiego i austriackiego dizajnu i czy istnieje możliwość, aby ponownie je skrzyżować.

Data dodania: 01.12.2010