Znany od dawien dawna, stosowany od wieków sposób konserwacji podłogi olejem wraca do łask. Coraz częściej rezygnujemy z jednolitej tafli lakieru na rzecz naturalnego piękna i struktury drewna, które można osiągnąć stosując oleje na naszej podłodze. Ma on wiele zalet, ale także parę wad, dlatego decyzja o jego zastosowaniu musi być dogłębnie przemyślana, zwłaszcza, że zaolejowanych desek nie da się po czasie pokryć lakierem. Poznajmy więc plusy i minusy podłóg olejowanych.
Domowy las – podłogi olejowane
Zapewne największą zaletą oleju są jego zdolności uwypuklania struktury i koloru drewna. Surowe deski z tego samego drewna wyglądają zupełnie inaczej jeśli pokryjemy je olejem niż lakierem. Olej wydobywa bowiem układ słoi, jest matowy, a pokryta nim deska jest cieplejsza w dotyku. Niektóre gatunki drewna o wiele lepiej zachowują się pod wpływem oleju, niż pod lakierem. Dotyczy to przede wszystkim drewna egzotycznego, które zawiera dużo naturalnych olejków. Położony na nie lakier tworzy sztywny film i może popękać. Olej natomiast wnika w drewno i miesza się z naturalnym olejkiem drzewa.
Olej nakładamy na surowe lub ługowane deski. Nie wydziela on przykrego zapachu oraz schnie o wiele szybciej niż lakier – po dobie można już użytkować podłogę.
Wybierając olej możemy puścić wodze wyobraźni. Na rynku dostępne są bowiem woski we wszystkich kolorach tęczy. Generalnie oleje dzielimy na białe czyli takie, które zachowują jasną barwę podłogi, oraz rustykalne, które przyciemniają drewno. Gdyby jednak przyszło nam do głowy, że w salonie idealnie wyglądałaby podłogi w odcieniu zielonym czy niebieskim, nie ma problemu. Istnieją pigmentowe woski olejne, które pozwalają na zaskakujące eksperymenty z drewnem.
Wbrew obiegowym opiniom podłoga olejowana jest odporniejsza na powstawanie pleśni czy zagnieżdżanie grzybów. Olej wnika bowiem głęboko do środka deski, wypełniając jej pory, ale nie zatykając ich. Tworzy jedynie cienki film na powierzchni. Dzięki temu podłoga swobodnie „oddycha” co w praktyce oznacza, że łatwo odparowuje nadmiar wilgoci. Taka deska wprost idealnie nadaje się więc do łazienki czy jako wykończenie tarasów. Tłusty olej zapobiega wnikaniu w podłogę cieczy, brudu czy tłuszczów, dlatego w wilgotnej łazience sprawdzi się idealnie.
Olejowana podłoga idealnie nadaje się także do pomieszczeń o dużym natężeniu ruchu. Po pierwsze dlatego, że nie jest śliska – przez co sprawdzi się też w pokojach dziecięcych. Olej nie niszczy struktury drewna, które pozostaje sprężyste i zachowuje naturalną strukturę. Widać na nim wszelkie nierówności, sęki, wypukłości czy wgłębienia. Powstałe podczas użytkowania rysy nie są praktycznie widoczne. Dzięki temu, że olej wnika do wewnątrz drewna, nie ma obawy, że powstała rysa odkryje prawdziwy kolor deski.
„Jeśli jednak będziemy chcieli odnowić zniszczone miejsce, nie sprawi nam to tak dużego problemu, jak przy podłodze lakierowanej, którą należy w całości wycyklinować. Przy czym nie da się tego zrobić samemu. Należy zamówić ekipę parkieciarską, która zrobi to przy pomocy specjalistycznych urządzeń. Podłogę olejowaną można natomiast uratować samemu- wystarczy przetrzeć uszkodzone miejsce papierem ściernym, a następnie ponownie zaolejować za pomocą małej szmatki.”- radzi doradca z salonu Direct Floor, Joanna Czarnota.
Należy jednak zwrócić szczególną uwagę na rodzaj oleju, którym została pokryta nasza podłoga. Dzielą się one na: oksydacyjne czyli naturalne oraz tak zwane oleje UV z dodatkiem utwardzaczy. Te drugie zachowują się i wyglądają jak matowy lakier i nie nadają się do punktowej renowacji, którą przeprowadzamy przy użyciu olejów oksydacyjnych. Rysy powstałe na podłodze pokrytej olejem UV są tak samo widoczne, jak rysy na lakierze.
Podłoga olejowana nie ma jednak tylko zalet. Dla niektórych wadą może być wymóg szczególnej pielęgnacji podłogi, zwłaszcza na początku użytkowania. Kupując deski już zaolejowane także musimy dokonać pierwszej pielęgnacja, którą zaleca większość producentów. Używa się do tego specjalnych środków pielęgnacyjnych, które potem będziemy stosować do codziennej pielęgnacji naszej podłogi.
Olejowane podłogi są trudniejsze w utrzymaniu czystości niż lakierowane, bo jak pisaliśmy, zostaje zachowana nieregularność struktury drewna. Do mycia należy stosować specjalny preparat, nanosząc go tak zwaną „łasiczką” czyli mopem w kształcie walca, pokrytym miękkim materiałem. Co pewien czas należy też zakonserwować podłogę. Odstęp czasu pomiędzy konserwacjami zależy od intensywności użytkowania drewna i jest sprawą indywidualną. Jeśli położyliśmy olejowaną podłogę w miejscu dużego ruchu jak na przykład w korytarzach biurowca, konserwować będziemy musieli nawet co trzy miesiące. Natomiast podłogę w sypialni lub mało uczęszczanym pokoju możemy odnawiać nie częściej niż co 2,5 – 3 lata.
Minusem podłogi olejowanej jest też fakt, że raz zaolejowana powierzchnia nie może być już pokryta lakierem. Olej bowiem wnika w mikrozagłębienia drewna i pozostaje w nich nawet po cyklinowaniu. Lakier natomiast nie będzie trzymał się na śliskiej powierzchni.
Jak po maśle – podłogi lakierowane
Choć olej zdobywa coraz większą ilość zwolenników w Polsce, to nadal na naszych podłogach króluje lakier. I choć stawiamy na ekologię i naturalność to często te argumenty przegrywają z bezsprzeczną zaletą podłogi lakierowanej, jaką jest łatwość w utrzymaniu czystości.
I faktycznie podłoga pokryta lakierem tworzy jednorodną taflę, którą można po prostu odkurzać i przecierać wilgotną szmatką. Sprzątanie przestaje jednak być tak różowe, jeśli nasza podłoga jest pokryta lakierem błyszczącym. Oprócz tego, że widoczne jest na niej każde zabrudzenie, to dodatkowo bardzo łatwo widocznie ją uszkodzić. I tu pojawia się kolejny problem. Podłogi lakierowane nie dają możliwości miejscowej renowacji. Jedynym sposobem na pozbycie się uszkodzeń jest całościowe zeszlifowanie podłogi specjalnymi maszynami oraz ponowne polakierowanie. To proceder zajmujący dużo czasu i pochłaniający nieporównywalnie więcej pieniędzy niż miejscowa renowacja podłogi olejowanej. Najłatwiej utrzymać w czystości lakiery półmatowe, na których nie są tak bardzo widoczne zarysowania.
Nie da się jednak odmówić lakierowi wysokiej odporności na ścieranie. Niektóre firmy stosują dodatkowe utwardzacze. Teoretycznie faktycznie podwyższają odporność, ale w praktyce są bardzo nieelastyczne, co grozi powstawaniem spękań pomiędzy deskami oraz pod wpływem dużego uderzenia. Powstałej „pajęczynki” nie da się w żaden sposób usunąć. Specjaliści polecają więc stosowanie lakierów elastycznych, które pod wpływem uderzenia uginają się, a nie odpryskują.
Wielu osobom wydaje się, że lakierowana podłoga najlepiej nadaje się do łazienki. Otóż nic bardziej mylnego. Lakier całkowicie zatyka pory drewna i utrudnia swobodne zmiany objętości. W rezultacie w momencie nasilonego działania wilgoci lakierowana podłoga ulega nieodwracalnemu odkształceniu. Poza tym lakier to tylko zewnętrzna powłoka. W popękane, niczym nie zabezpieczone łączenia desek może dostawać się woda i wilgoć, która bezpowrotnie zniszczy podłogę.
Obecnie coraz częściej stosuje się lakiery wodorozcieńczalne, które są bezpieczniejsze dla organizmu i nie wydzielają nieprzyjemnych zapachów podczas nakładania. Jednak jakiegokolwiek lakieru nie zastosujemy, musimy liczyć się z długim czasem oczekiwania na efekt końcowy w postaci gotowej do użytku podłogi. Lakiery wysychają nawet tydzień.
Pisaliśmy wyżej, że podłoga olejowana nie może być już pokryta lakierem. Odwrotny zabieg jest jak najbardziej możliwy. Po wycyklinowaniu podłogi możemy bez obaw pokryć ją olejem.
Data dodania: 20.07.2010