Po dwóch trudnych latach, podczas których producenci parkietów z Unii Europejskiej stanęli w obliczu spadków sprzedaży, FEP (Europejska Federacja Przemysłu Parkietowego) obserwuje, że rynek stopniowo odrabia straty.
Wskazanie to jest oparte na wstępnych informacjach otrzymanych od członków FEP, zgodnie z którymi konsumpcja na rynku europejskim ustabilizowała się w 2010 roku. Odwrócenie tendencji spadkowej daje nadzieję, że nadchodzą lepsze czasy dla przemysłu parkietowego i możliwy jest już ostrożny optymizm w przewidywaniu przyszłych trendów.
Dostępne prognozy także wskazują na stabilizację produkcji parkietów na terenie Unii Europejskiej, choć FEP podkreśla, że sytuacja ta jest zróżnicowana i istnieją poważne różnice pomiędzy poszczególnymi krajami członkowskimi. Długo oczekiwana poprawa była widoczna już podczas ubiegłego roku, choć należy podkreślić, że krzywa wzrostu nie była przez cały czas stabilna i różniła się w zależności od regionu.
Nadal największy wpływ na globalne wyniki mają duże rynki, pozytywne oznaki można było zaobserwować w Niemczech, stopniowa konsolidacja była także widoczna na francuskim rynku. Tendencje wzrostowe powoli pojawiają się również w Hiszpanii.
Pomimo że sytuacja większości firm budowlanych poprawiła się w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy, poziom ten nadal nie jest satysfakcjonujący i daleki od długoterminowej średniej krajów Unii Europejskiej.
Opracowane dane ukazują stabilizację całej konsumpcji w obrębie krajów UE/EFTA na poziomie 95 milionów metrów kwadratowych. Pełne informacje na ten temat będą dostępne dopiero w maju bieżącego roku. Ewidentnie jednak stale poprawiająca się sytuacja gospodarcza i pewne generalne umocnienie kursu dolara w stosunku do euro korzystnie wpływają na rynek parkietowy. Zawirowania na rynkach finansowych, z którymi mieliśmy do czynienia w 2009 roku stopniowo się uspokajają, co owocuje ogólnym wzrostem gotowości inwestycyjnej.
Niemniej jest jednak jeszcze za wcześnie, aby ogłosić zwycięstwo i firmy są wciąż ostrożne w podejmowaniu kroków w kierunku przyszłych przedsięwzięć biznesowych. To ostrożne podejście napędzane jest dodatkowo konkurencją ze strony krajów produkujących niższym kosztem. Dodatkowe problemy europejskiej branży parkietowej związane są bowiem z wysokimi kosztami energii i surowców oraz z wysokim poziomem bezrobocia.
FEP jest przekonane, że rozwiązaniem problemów jego członków jest poprawa jakości wytwarzanych produktów, przykładanie dużej wagi do nowoczesnych rozwiązań zarówno w zakresie technologii, jak i zarządzania, pomysłowości w zakresie designu oraz szczególny nacisk na odpowiedzialność za środowisko naturalne w kontekście zrównoważonego rozwoju. Te czynniki mają być według FEP solidnymi podstawami przyszłości przemysłu parkietowego i długoterminowego wzrostu.
– Ogólny klimat biznesowy dla strefy euro ujawił silny wzrost w grudniu ubiegłego roku. Zgodnie z wynikami EC’s Business Survey, poziom koniunktury zbliża się do historycznego szczytu osiągniętego wiosną 2007 roku, co sugeruje, że tendencja wzrostowa w przemyśle będzie kontynuowana w nadchodzących miesiącach. Znaczna część państw członkowskich odnotowuje wzrost nastrojów ekonomicznych, a managerowie mówią o rozszerzaniu zamówień, zwiększaniu produkcji i rosnącym eksporcie. Jestem przekonany, że przemysł parkietowy, pomimo wielu wyzwań jakie przed nim stoją, znajdzie odpowiednie narzędzia do czerpania korzyści z poprawiającej się sytuacji gospodarczej i wzmocnienia jej podstaw w przyszłości – podsumowuje Lars Gunnar Andersen, przewodniczący FEP.
Prawdziwy parkiet a produkt zwany „parkietem”
Europejska Federacja Przemysłu Parkietowego w swoim raporcie wskazała jeszcze jeden problem, z którym obecnie borykają się zrzeszeni w niej producenci. FEP ostrzega przed firmami, które nazywają swoje produkty „parkietem”, pomimo że de facto nim nie są.
FEP powołuje się na europejską normę EN-13756, która określa iż: „podłogowe pokrycie drewniane może być nazywane parkietem tylko wtedy, gdy górna warstwa prawdziwego drewna ma przynajmniej 2,5 milimetra grubości”.
Tymczasem według FEP wielu graczy na podłogowym rynku uzurpuje sobie nazwę „parkiet” dla produktów, które zgodnie z tą normą nim nie są. Jako przykład podaje określenie „Vinyl-Parkett” funkcjonujące na rynku niemieckim. FEP uważa, że tego typu nazewnictwo wprowadza w błąd klienta i szkodzi członkom stowarzyszenia. Produkty te są bowiem sprzedawane po znacznie niższej cenie, ponadto do ich produkcji używa się gorszej jakości materiałów, co szkodzi reputacji oryginalnych produktów firm-członków FEP.
FEP zamierza walczyć, aby te praktyki zostały powstrzymane ze skutkiem natychmiastowym.
Najbliższe Walne Zgromadzenie FEP odbędzie się w dniach 26-27 maja 2011 w chorwackim Dubrowniku. Będzie to 55 spotkanie członków organizacji oraz 36. Europejski Kongres Przemysłu Parkietowego. Podczas tego spotkania zostaną przedstawione najświeższe prognozy i wyniki ankiet przeprowadzonych na europejskich klientach.
Data dodania: 21.03.2011