Julia Stenyk, Prezes Zarządu i założyciel firmy Stenyk Polska Sp. z o.o., młoda i zdolna bizneswoman, która rozwija biznes rodzinny swoich rodziców za granicą Ojczyzny.
Związałem/-am się z branżą podłogową ponieważ… była to jedna z możliwych ścieżek kariery po zakończeniu edukacji. Stenyk jest firmą rodzinną założoną przez moich rodziców w Tarnopolu na Ukrainie. Ja tam się urodziłam i wychowywałam, ale po osiągnieciu samodzielności życiowej razem z rodzinną podjęliśmy decyzję, że utworzymy w Polsce spółkę, która będzie pomagać rozwijać biznes rodzinny w krajach UE i krajach EFTA (ze względu na sprawy celne i regulacje międzynarodowe znacznie łatwiej jest handlować z Polski niż z Ukrainy). Początkowo jako Stenyk Polska pełniliśmy rolę jedynie biura handlowego, obecnie prowadzimy również sprzedaż detaliczną poprzez własny salon sprzedaży w Warszawie oraz rozwijającą się sieć dystrybucji zewnętrznej.
W branży podłogowej najważniejsze jest… uczciwe podejście do klienta. Jako wspólnicy dbamy o wzrost wartości firmy w długiej perspektywie, więc zależy nam na budowaniu pozytywnych emocji i marki kojarzonej z odpowiednią jakością produktu oraz obsługi klienta. Nie można pozwolić sobie na opowiadanie klientom bajek, bo prędzej czy później prawda zawsze wyjdzie na jaw. Dlatego sprzedając nasze lite podłogi staramy się w maksymalnie rzetelny sposób przedstawiać wady i zalety każdego produktu doradzić optymalne rozwiązanie z punktu widzenia KLIENTA, a nie firmy. Jednocześnie słowo dane klientowi jest święte, my jako producent razem z podwykonawcami odpowiedzialnymi za montaż występujemy w roli eksperta i doradzamy konsumentom jakie rozwiązania wybrać i jakie mogą być konsekwencję poszczególnych działań. Dlatego przy zachowaniu warunków gwarancji przez klienta bez naginania rzeczywistości zapewniamy 10 lat gwarancji oraz deklarujemy żywotność produktu na ok. 80 lat.
W swojej pracy najbardziej lubię… różnorodność wyzwań stawianych nam przez rynek. Niejednokrotnie napływają zapytania o wykonanie desek podłogowych zindywidualizowanych pod określonego klienta. W takich sytuacjach jeżeli tylko jest to efektywne z ekonomicznego punktu widzenia staramy się pomóc. Jako jedna z niewielu firm na rynku polskim produkujemy deski lite o szerokości osiągającej 24 cm. Ostatnio dostarczaliśmy takie produkty do zabytkowej kamienicy w Warszawie. W tym przypadku napotkaliśmy z kolei duże wyzwanie logistyczne, proszę sobie wyobrazić jak ciężko jest dostarczyć klientowi deski o długości 3 metrów, szerokości 24 cm, do mieszkania na trzecim piętrze, bez windy w zabytkowej kamienicy, gdzie klatka schodowa jest kręta i szeroka jedynie na metr, a pieczołowicie odrestaurowane detale nie mogą zostać nawet muśnięte. Na szczęście nie ma rzeczy niewykonalnych i cały materiał bez uszczerbku w deskach i kamienicy znalazł się na podłodze u klienta.
Największym wyzwaniem w mojej dotychczasowej karierze było… nie prowadzę takiej klasyfikacji, ale jedną z najbardziej zapadających w pamięć sytuacji było wyprodukowanie, dostarczenie i montaż podłogi z desek litych o powierzchni ponad 300 m2 w terminie 2 tygodni u klienta oddalonego 2000 km od nas. Było to o tyle wyzwaniem, że nie produkujemy w ogóle na magazyn, a zatem standardowy czas realizacji to 4-6 tygodni. Przy miesięcznej wydajności produkcji na poziomie ok. 4000 m2, wciśnięcie dodatkowych 300 m2 w terminie 1 tygodnia (bo drugi tydzień to transport i montaż) było naprawdę majstersztykiem organizacyjnym. Musieliśmy wynegocjować z innym klientem przesunięcie jego zamówienia, gdyż w obróbce drewna nie można tak po prostu przyspieszać procesu.
Owoc mojej pracy, z którego jestem szczególnie dumna to… podpisanie i utrzymanie dużego kontraktu na dostawy desek podłogowych do cenionego dystrybutora w Skandynawii. Narody północy szczególnie cenią sobie jakość produktów oraz ich naturalne pochodzenie. W szczególności cieszę się z trwałości tego kontraktu, gdyż świadczy to o wysokiej jakości i dobrym przyjęciu naszych produktów na rynku skandynawskim. Nie ukrywamy, że decydując o naszej ofercie produktowej spoglądaliśmy na te rynki. Szwedzi, Finowie czy Norwegowie to miłośnicy przyrody i osoby mające przyjemność odwiedzić te rejony z łatwością mogą zaobserwować, że znacznie więcej produktów codziennej użyteczności jest wykonanych z drewna lub innych materiałów pochodzenia naturalnego niż w Polsce czy krajach Europy zachodniej. Tutaj częściej spotykamy tańsze substytuty z plastyku lub innych tworzyw sztucznych. Nasze deski to 100% drewna i do tego w jednym kawałku, a wykończenie odbywa się przy wykorzystaniu tylko i wyłącznie naturalnych olejów pochodzenia roślinnego.
W branży podłogowej nie lubię… bylejakości, która odnosi się do jakości świadczonych usług i obsługi klienta. Na szczęście konkurowanie jedynie ceną odchodzi powoli do lamusa, dzięki czemu najsłabsze jednostki wypadają z rynku. Jednocześnie nie toleruję cwaniactwa konkurencji i podkopywania się nawzajem. Silnie wierzę, że te wszystkie negatywne działania zostaną z czasem wyparte poprzez ‘niewidzialną rękę rynku’. Oczywiście powstaną nowe, ale i one z czasem odejdą w zapomnienie, a przetrwają firmy maksymalizujące użyteczność klienta.
Siłę do pracy czerpię z… sukcesów zawodowych. Kolejne zamówienia, kolejne rekordy, kolejni zadowoleni odbiorcy napawają mnie satysfakcją i ładują pozytywną energią. Jak widzimy, że to co robimy ma sens oraz przynosi to wymierne korzyści obydwu stronną transakcji to napędza to mnie i cały zespół do ciężkiej pracy.
Gdybym nie pracowała w branży podłogowej byłabym… kosmonautką.
Idealna podłoga powinna… nie ma aksjomatów w tej dziedzinie, każdy definiuje piękno i użyteczność w inny sposób, zatem każdy podmiot musi zdefiniować ideał w swój własny sposób na podstawie swoich preferencji, upodobań i potrzeb. Dlatego właśnie mamy szeroką ofertę w której można manipulować kilkoma zmiennymi (gatunek drewna, klasa drewna, szerokość deski, kolor wykończenia, sposób wykończenia itd.) co łącznie daje kilkaset możliwych konfiguracji tak, aby każdy odnalazł własny ideał podłogi.
Jeżeli chodzi o mój własny ideał to nie jestem w stanie precyzyjnie odpowiedzieć bo zależałoby to m.in. od miejsca inwestycji, charakteru pomieszczeń, koncepcji wykończenia itp., ale ogólnie rzecz ujmując to wymagam, aby była naturalna, wyjątkowa i trwała.
Produkt z branży podłogowej, którego brakuje w Polsce to… hmmm, mogę się wypowiadać bardziej w dziedzinie podłóg drewnianych, a nie całej branży podłóg. Jeszcze niedawno powiedziałabym, że brakuje desek krzywoliniowych będących produktem niszowym, ale na szczęście już są dostępne. Aktualnie nie obserwuję braku jakiegoś produktu w Polsce, który jest dostępny na innych rynkach, a mógłby znaleźć zastosowanie również w naszym kraju.
Inną kwestią jest liczba dostawców oferujących określone produkty. Stosunkowo mało jest produktów litych o większych wymiarach np. ponad 20 cm szerokości, ponad 2,5 m długości. Z drugiej strony ciężko jest pozyskać deski grubsze niż standardowe 2 cm, które często stosuje się przy montażu podłogi na legarach.
Data dodania: 29.03.2016