Michał Mikołajczak, właściciel biura projektowego M+M wnętrza. Na co dzień pracoholik. Fan architektury modernistycznej. W wolnych chwilach gra na gitarze lub fotografuje.

Zajmuję się projektowaniem wnętrz ponieważ… uważam, że każdy powinien robić to, do czego ma smykałkę. Tak osiąga się najlepsze efekty. Rysowałem, od kiedy tylko potrafiłem utrzymać ołówek w ręku… i jakoś tak zostało do dzisiaj.

Inspiracje czerpię ze… wszystkiego dookoła. To przychodzi samo i po prostu wpada w oko. Może to być budynek, samochód, czajnik, krzywe drzewo, a nawet piasek na plaży. Wręcz jest to męczące, ponieważ tak naprawdę nigdy nie jestem „po pracy”.

Projekt z którego jestem szczególnie dumny to… zawsze ten najnowszy. Czyli co chwilę inny. Kolejny i kolejny.

Projekt, który był dla mnie największym wyzwaniem to… pewne zlecenie dla galerii handlowej. Projekt musiał być zatwierdzony przez zarząd w Gdańsku, potem w Warszawie, a następnie w centrali w Niemczech. Proces zatwierdzania trwał 2 miesiące. Wynik – zero uwag.

Moje ulubione kolory to… w ubraniach czarny, na samochodach czerwony, na niebie błękitny, a we wnętrzach biały.

Gdybym mógł zaprojektować wnętrze dowolnego budynku na świecie to byłby to… apartament w wieżowcu „432 Park Avenue” w Nowym Jorku.

Najbardziej obiecujące współczesne trendy we wnętrzach to… ojej… wszystkie trendy są sztucznie wymyślane co roku. Więc uniwersalnie można tylko powiedzieć, że słuszna jest zawsze funkcjonalność i ergonomia w projektowaniu wnętrz. Jeśli już miałbym wskazać coś z dziedziny estetyki wnętrz to po prostu umiar. Umiar kolorów, materiałów i kształtów.

Wnętrzarskie trendy, które nie przyjęły się w Polsce to… niestety trendy zazwyczaj się przyjmują i korzystają z nich raczej indywidualne osoby, amatorsko urządzające sobie wnętrza. Architekci raczej mają własną wiedzę, wyczucie i nie muszą sięgać po chwilowe trendy.

Najtrudniejsze w projektowaniu wnętrz jest… dogodzenie niezdecydowanym klientom. Oczywiście dodam, że bardzo lubię wszystkich swoich klientów!

Gdybym nie był architektem byłbym… bezrobotny.

Data dodania: 21.11.2016