Lubisz czytać, ale światło nie zawsze pada tak jak powinno? Masz problem z oświetleniem konkretnego obiektu? Borykasz się z ogromną ilością poplątanych kabli? Mamy lek na Twoje problemy.

Projektanci Erik De Nijs i Tim Smit z holenderskiego studia Nieuwe Heren stworzyli krzesła z własnym światłem oraz reflektory, które wyglądają jak z czasów II Wojny Światowej, a do kompletu dołączyli „szpulę”, w której można ukryć przewody.

Krzesło „Poetów” z wbudowanym światłem ma zachęcać do czytania. Często bowiem jest tak, że czytając mamy źle oświetlony tekst, co wpływa na kondycję naszych oczu i zniechęca dla dalszej lektury.

Jeżeli tylko mamy w pobliżu dostęp do gniazdka elektrycznego, dzięki Holendrom możemy bez problemu oddać się ulubionej powieści. Projektanci stworzyli wersję krzeseł zarówno dla prawo-, jak i leworęcznych miłośników książek. Krzesło ze światłem po lewej stronie nazywa się „J. W. Goethe”, natomiast z prawostronnym oświetleniem „W. Blake”. Nie ma problemu z przechowywaniem tych mebli, ponieważ można je złożyć i zawiesić na ścianie, gdzie funkcjonują jako lampy.

Reflektor inspirowany jest światłami wykorzystywanymi podczas II Wojny Światowej. Wykonany z drewna, na betonowej podstawie, idealnie oświetli wybrane przedmioty. Ponadto oryginalnie udekoruje miejsce, w którym się znajdzie.

Bęben („szpula”) zbudowany z drewna i stali to odpowiedź Erika De Nijsa i Tima Smita na problem z kablami rozciągającymi się po podłogach wnętrz. Bęben pomieści do trzech kabli i na pewno pomoże rozplątać przewody, które w magiczny sposób zawsze się ze sobą łączą.

Data dodania: 15.12.2010