Nie wszyscy mogą sobie pozwolić na osobny gabinet. Nie znaczy to jednak, że trzeba rezygnować z domowego biura. Wykorzystaj miejsce, które na pierwszy rzut oka wydaje się trudne do zagospodarowania – przy schodach, pod skosami. Przy dobrej koncepcji wystarczy kilka metrów kwadratowych.
Biuro umieszczone na końcu schodów, pod skosem, obok wejścia do pokoju. Przestrzeń otwarta, a jednak zapewniająca spokój, bo należąca tylko do jej mieszkańca. I tak, ze zwykłego pokoju na piętrze zrobiło się „dwupokojowe” studio.
Biuro na półpiętrze. W wersji minimum, ale w pełni wyposażone. Półki nie zajmują miejsca, bo są wykute w ścianie. Biurko to mały blat umieszczony w samym rogu. Wchodząc po schodach mijamy go bez problemu. Krzesło można wsuwać pod blat (w godzinach wolnych od pracy :)).
Niezależna dwupoziomowa kawalerka na stryszku. W takich miejscach trzeba sięgać po rozwiązania niestandardowe i wielofunkcyjne. Biurko jest trzyosobowe, w awaryjnych sytuacjach może pełnić rolę stołu, barku lub bufetu.
Podest kończący schody. Mógł być po prostu przedsionkiem do pokoju (po lewej), a stał się biurem. Pomysł bardzo ekonomicznie wykorzystuje przestrzeń. Biurko wypełnia całą szerokość wnęki. Jest co prawda dość płytkie, ale za to dość szerokie. Ponad nim półki, także dopasowane do wnęki.
Mały pokoik, a właściwie „balkon” z widokiem na salon. W środku jest wystarczająco dużo miejsca, żeby wstawić dowolne biurko, krzesło, a z czasem także kilka niskich półek. Osoba, która pracuje jest osłonięta niskimi ścianami; osoba, która wchodzi po schodach mija biuro, nie wstępując do środka.To proste i dobre rozwiązanie nie tylko dlatego, ze biurko jest dobrze oświetlone, ale także z tego powodu, że pod oknem jest zwykle nieco więcej miejsca pod skosami i można swobodnie stanąć.
Przestrzeń pod skosem jest trudna do wykorzystania. Biurko to jeden z pomysłów na jej zagospodarowanie. Stoi w miejscu „niepełnowartościowym”, w którym jest zbyt nisko, żeby stanąć, za to siedzieć można zupełnie swobodnie.
Na podeście schodów miejsca jest bardzo mało, ale biuro zajmuje jeszcze mniej. Półki zostały umieszczone we wnękach w ścianie, a biurko jest mocowane do ścian, tak że nie były potrzebne nogi ani żadna inna podstawa. Szklany blat optycznie nie zabiera przestrzeni. Na barierce schodów można stawiać rożne drobiazgi, ale uwaga! Jeden nieuważny ruch i spadną piętro niżej.
Biuro domowe zlokalizowane na galerii prowadzącej do sypialni. To przestrzeń przemyślana i dobrze zaprojektowana. Przejście jest wystarczająco szerokie, wąskie okna umieszczone wysoko, wnęka ma odpowiednia głębokość, a samo biuro jest duże, dobrze zorganizowane i wyposażone w szafki, a także półki na rzeczy potrzebne do pracy.
Ewa Solarz, Marta Suchodolska
Artykuł pochodzi z portalu Domplusdom.pl
Data dodania: 24.03.2011