Ubezpieczenie murów i elementów stałych mieszkania stanowi tylko częściową ochronę posiadanego przez nas mienia. Nie można zapominać o wyposażeniu, które gromadzimy przez lata i które ma realną wartość finansową. Podpowiadamy, jak skutecznie zabezpieczyć swój majątek i nie przepłacić za polisę.

 

Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, jaką wartość ma wyposażenie naszego mieszkania. Poszczególne dobra nabywamy w różnych odstępach czasu, co na bieżąco nie stanowi dużego obciążenia dla domowego budżetu. Łącznie ruchomości domowe mogą kosztować kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt tysięcy złotych i chociażby z tego powodu warto pomyśleć o tym, jak i przed czym je ubezpieczyć.

 

Wyposażenie dokupywane pod umowy podstawowej

 

Żeby chronić wyposażenie przed kradzieżą czy pożarem, trzeba najpierw wykupić podstawę, która zawiera mury i stałe elementy.

Za mury przyjmuje się samą nieruchomość w stanie surowym. Odnosi się to zarówno do mieszkania, jak i domu, a także domu w budowie (inwestycja budowlana).

Elementy stałe to wszystkie te przedmioty czy też akcesoria, które są trwale zamocowane, co oznacza, że nie można ich wymontować bez użycia narzędzi. Są to więc fragmenty poszczególnych instalacji (gazowej, elektrycznej czy kanalizacyjnej), tapety, wykładziny, żaluzje, kominki, piece grzewcze, a także – co jest bardzo istotne – te meble i urządzenia RTV/AGD, które znajdują się w zabudowie. Chodzi tutaj np. o szafy wnękowe czy też lodówki i zmywarki wmontowane na stałe.

 

Czym są ruchomości domowe?

 

Z definicji do tej kategorii zaliczamy wszystkie dobra znajdujące się na obszarze ubezpieczonej nieruchomości, które można swobodnie przenosić i które można zdemontować bez użycia narzędzi. Chodzi tutaj zarówno o drobne przedmioty o niewielkiej wartości (rzeczy osobiste czy książki), jak i drogi sprzęt komputerowy czy sportowy. Wymieńmy sobie więcej przykładów mienia ruchomego:

 

  • gotówka,
  • kosztowności i biżuteria,
  • telewizory i sprzęt muzyczny,
  • urządzenia RTV/AGD poza zabudową,
  • meble nie należące do zabudowy,
  • dywany,
  • ozdoby,
  • odzież,
  • zastawa i sztućce,
  • sprzęt kuchenny,
  • walizki i plecaki,
  • sprzęt turystyczny,
  • dzieła sztuki.

 

Przed jakimi zdarzeniami polisa chroni wyposażenie?

 

To, jaką ochroną obejmiemy wyposażenie mieszkania, w dużej mierze zależy od naszych decyzji i kosztów, jakie jesteśmy w stanie ponieść. Im więcej ryzyk uwzględnimy w umowie, tym nasze domowe skarby będą bezpieczniejsze. Towarzystwa oferują ochronę zarówno od kilku podstawowych zdarzeń losowych, jak i kilkudziesięciu takich sytuacji. Istnieje też szereg wartościowych dodatków do polisy szczególnie istotnych z perspektywy mienia ruchomego. Więcej na ten temat można przeczytać w artykule: https://rankomat.pl/nieruchomosci/ubezpieczenie-wyposazenia-ochrona-mebli-i-sprzetu-w-praktyce.

 

Zwierzęta domowe to też wyposażenie domu i mieszkania

 

W polisach mieszkaniowych już właściwie standardem jest włączanie do mienia ruchomego zwierząt domowych. Nie oznacza to jednak, że każde żywe stworzenie znajdujące się w mieszkaniu lub na posesji można objąć ochroną. W większość przypadków możliwe jest ubezpieczenie:

 

  • psów i kotów;
  • ryb akwariowych;
  • papug i kanarków;
  • gryzoni: króliki, fretki, myszoskoczki, szynszyle, myszy, szczury, chomiki i świnki morskie;
  • żółwie.

 

Zdarzają się towarzystwa ubezpieczające również konie oraz pszczoły, zawsze jednak w ograniczonym zakresie, np. domowa pasieka nie może przekraczać określonej liczby uli, a posiadane konie mogą być wykorzystywane wyłącznie do celów rekreacyjnych.

 

Są też zwierzęta, których nie ubezpieczymy praktycznie w żadnym towarzystwie. Chodzi tutaj o gatunki na wpół dzikie, agresywne rasy psów czy też stworzenia egzotyczne, których trzymanie w domu jest niezgodne z polskim prawem.

 

Jak wycenić wyposażenie mieszkania?

 

Do zdecydowanej większości przedmiotów składających się na mienie ruchome nie jest potrzebna wycena eksperta. Szacunków dokonuje osoba chcąca wykupić polisę i podaje je towarzystwu, które wpisuje deklarowaną kwotę w umowę.

 

Podliczenie wartości wszystkich posiadanych przedmiotów wymaga rzetelności i czasu, jednak warto podejść do tej czynności z pełnym zaangażowaniem, żeby ustalić właściwe sumy ubezpieczenia (SU). Termin ten odnosi się do górnej granicy odszkodowania, jakie możemy uzyskać w przypadku maksymalnych strat, czyli np. pożaru, który doszczętnie zniszczy nieruchomość. Popełniając błąd w rachunkach możemy doprowadzić do dwóch sytuacji: niedoubezpieczenia lub nadubezpieczenia. Żadna z nich nie będzie dla nas korzystna.

 

Wycena wyposażenia do polisy – od czego zacząć?

 

W pierwszej kolejności powinniśmy skatalogować wszystkie przedmioty, które znajdują się w naszym mieszkaniu lub domu, skupiając się szczególnie na tych najcenniejszych. Stosunkowo nowe sprzęty i urządzenia możemy wycenić na podstawie posiadanych paragonów i faktur. Starsze akcesoria zawsze można porównać do identycznych (model, wiek, marka, stopień zużycia) dostępnych na rynku wtórnym, w czym niezwykle przydatny będzie Internet, a konkretnie porównywarka ubezpieczeń mieszkaniowych w np. https://rankomat.pl/ubezpieczenie-mieszkania-i-domu/kalkulator.

 

Niedoubezpieczenie i nadubezpieczenie  jak wycenić wartość wyposażenia?

 

Niedoubezpieczenie jest bardziej ryzykowne od nadubezpieczenia, ponieważ ryzykujemy przy nim większą sumę pieniędzy. Polega ono na niedoszacowaniu wartości mienia, co ma przełożenie na ustalenie sumy ubezpieczenia mniejszej, niż realne ceny posiadanych przedmiotów. Załóżmy, że ponieśliśmy maksymalne straty – wówczas niedoubezpieczenie spowoduje, że otrzymamy od towarzystwa zbyt małą rekompensatę, żeby pokryć wszystkie straty.

 

Nadubezpieczenie, czyli przeszacowanie wartości wyposażenia, to z kolei nieproporcjonalnie wysoka suma ubezpieczenia, która wywinduje składkę, narażając nas na zupełnie niepotrzebne koszty. Przy maksymalnej stracie odszkodowanie nie dojdzie wówczas do maksymalnego wskazanego limitu, czyli nie da nam dodatkowych korzyści.

 

Kiedy przy wycenie do polisy potrzebny będzie rzeczoznawca?

 

Są takie przedmioty, których wycena jest problematyczna. Chodzi tutaj głównie o dzieła sztuki – trudno jest podać cenę przedmiotu, który ma wartość historyczną lub artystyczną, a do tego jest unikatowy. Jeśli posiadamy takie dobra, to towarzystwo może zażądać od nas specjalistycznej ekspertyzy i obciążyć nas kosztami jej przeprowadzenia. Dzieła sztuki potrafią być niezwykle cenne, więc pokrycie honorarium rzeczoznawcy może być warte objęcia jej ochroną finansową.

 

Jakiego mienia nie ubezpieczymy z polisy mieszkaniowej?

 

Ubezpieczenie mieszkania może objąć ochroną mnóstwo bardzo różnych przedmiotów, ale nie wszystkie. Towarzystwa różnie podchodzą do tego tematu, jednak problem może się pojawić w sytuacji, w której będziemy chcieli włączyć w polisę np.: programy komputerowe, rękopisy, broń, kamienie szlachetne, trofea myśliwskie czy – często przedstawiające ogromną wartość – dane zapisane w formie cyfrowej.

 

Każda polisa posiada dział nazywający się ogólne warunki umowy (OWU), a w nim znajdują się wyłączenia odpowiedzialności. Tam powinniśmy znaleźć szczegółową listę przedmiotów, których nie obejmuje polisa. To lektura obowiązkowa dla każdego, komu zależy na kompleksowym zabezpieczeniu swojego mienia.

 

Dom w budowie – czy można ubezpieczyć wyposażenie?

 

Dom w budowie to specyficzna nieruchomość. Pod tym pojęciem rozumie się budynek mieszkalny stawiany od podstaw, a także rozbudowywany czy remontowany w dużej skali. Polisy dla inwestycji budowlanej z zasady są uproszczone i w podstawie zawierają wąski katalog ryzyk, a dostępnych rozszerzeń jest niewiele.

 

Żeby uwzględnić w polisie dla domu w budowie mienie ruchome, budynek musi być minimum w stanie surowym zamkniętym, czytaj: musi posiadać ściany, dach, okna i drzwi zamykane na klucz. Takie ubezpieczenie zazwyczaj nie będzie obejmowało wszystkich możliwych ruchomości, ograniczając się do materiałów budowlanych i ewentualnie narzędzi. Mimo wszystko są to jednak kosztowne rzeczy, które warto chronić.

Data dodania: 16.09.2019