Zapraszamy do lektury drugiej części publikacji, autorstwa Jarosława Kurnikowskiego z cyklu Fachowcy dla Fachowców. Autor tekstu od 23 lat prowadzi własną firmę parkieciarską (parpo.pl), jest rzeczoznawcą przy OSP od 2004 oraz od 2008 roku przy WIIH w Gdańsku. Jest również Mistrzem posadzkarstwa i parkieciarstwa. Jarosław Kurnikowski jest także biegłym sądowym w sądzie okręgowym w Gdańsku. Poprzednią część cyklu można znaleźć pod tym adresem.

Parkieciarz w wyniku nabytej wiedzy, którą podtrzymuje w praktyce parkieciarskiej, błędnie uważa, że wynik do 2,0CM% wilgoci resztkowej w jastrychu, jest dla niego bezpieczny.

Oliver Erning były szef IBF (instytut materiałów budowlanych), twierdzi, że 2,0%CM jest tylko propozycją, a parkieciarz sam  powinien ją interpretować.

W Niemczech mówi się, że po wykonaniu pomiaru metodą CM i ułożeniu okładziny, należy czekać po montażu drewna kilka tygodni, aby stwierdzić czy doszło do deformacji ułożonej posadzki.

Taką opinię wyraził niemiecki rzeczoznawca Kuemmerhoff w czasopiśmie branżowym „Boden Wand Decke”. Oprócz pomiaru metodą CM, proponuje on również pomiar próbki podkładu w worku foliowym, do którego należy włożyć wilgotnościomierz lub w wywiercony otwór w podkładzie podłogowym włożyć sondę wilgotnościomierza.

Obie te metody pomiaru wilgoci podkładu podłogowego powinny trwać 24 godziny. W tym celu należy wiedzieć przy jakiej wilgotności względnej powietrza w worku foliowym lub w otworze podkładu podłogowego, można przystąpić do bezpiecznego układania okładziny. Niestety tych wartości dla wilgotności względnej powietrza tak w worku, jak i w otworze nie podano…

Do wykonania takich pomiarów należy skalibrować wilgotnościomierze. Jednak, aby skalibrować higrometr, należy posiadać wiedzę chemiczną. To zagadnienie było opisywane przeze mnie kilka lat temu w magazynie „Profesjonalny Parkieciarz”.

Zanim zapakuje się taką próbkę do worka, należy ją najpierw wykuć. Taka operacja pozbawia próbkę znaczną część wilgoci. Nikt nie wie jednak jak znaczną. Badania wykazały, że jest to od 0,3 do 0,8%. Ocenia się to jednak w zasadzie na oko. Poza tym,  będzie to nadal tylko ilość „wilgoci”. Tę ilość „wilgoci” należy ocenić na poziomie bezpieczeństwa układanej okładziny podłogowej…

Poniżej tabela 20 próbek z różnych cementów. Wszystkie najpierw wysychały przez 10 dni w warunkach klimatycznych budowy czyli 15ºC i 80%rH , następnie w pomieszczeniu klimatycznym 20ºC i 55% rH.

Jak widać w poniższym diagramie żadna z 20 próbek nie osiąga 2,0CM% wilgoci resztkowej.

Pomiary wilgoci resztkowej podkładów podłogowych, cementowych i anhydryrtowych

Źródło: Jarosław Kurnikowski

Pomiary wago-suszarką przy 105ºC nie mają sensu i są zbyteczne dla określenia poziomu „wolnej” wody, której nadmiar w podkładzie podłogowym jest niebezpieczny dla okładziny podłogowej. Pomiar w wago-suszarce ma jedynie sens w temperaturze 40ºC. Taką temperaturę ustawiamy w wago-suszarce ze względu na możliwość wystąpienia zbliżonych temperatur przy ogrzewaniu podłogowym lub nagrzanej słońcem podłogi. W tej temperaturze zmierzymy ilość „wolnej wody”, która w sytuacji przegrzania podkładu zaszkodzi okładzinie podłogowej. W temperaturze 105ºC mierzymy dodatkowo ilość wody żelowej, pochodzącej z porów żelowych, w których uwięziona woda tzw. „żelowa” nie szkodzi okładzinie podłogowej.

Takie zdanie na temat pomiarów metodą wago-suszarkową mają Panowie Denzel, producent DNS i Dr. Frank, producent CM-ek oraz autor artykułu.

Pewne podkłady szybkoschnące wysychają do poziomu 1,7%, inne do 0,8%. Niektórzy producenci cementów szybkoschnących mają w zanadrzu rozwiązanie, aby od wyniku uzyskanego metodą CM odjąć 1,0%; 1,5%. Jeżeli wynik jest większy niż 2,0 % to nie ma problemu, jednak w przypadku kiedy wyjdzie nam 1% lub 2,0%, to co wtedy?

Jastrych szybkoschnący ma szybko schnąć (tydzień przy grubości 4 cm od momentu jego ułożenia) i umożliwić pokrycie go okładziną podłogową. Stąd „rosyjska ruletka” z odejmowaniem od uzyskanego wyniku pomiaru metodą CM 1% lub więcej. W przypadku szkody której źródłem jest nadmierna wilgoć podkładu podłogowego, zawsze można powiedzieć, że pomiar metodą CM został źle wykonany.

Przy metodzie CM można w trakcie pomiarów popełnić 15 błędów!

Metodą CM („Młotek i Przecinak”), jak stwierdzili producenci mas szpachlowych i niwelujących – Dr. Rüdiger, Arndt Haase i Stephan Dikty z firmy Ardex oraz znane osoby z branży posadzkarstwa niemieckiego BEB i IBF z Panem O. Erningiem z IBF na czele, – nie powinno się mierzyć podkładów szybkoschnących, podkładów specjalnych, czy podkładów z mas cementowych samopoziomujących.

Masy szpachlowe, niwelujące należą dzisiaj do standardowych elementów w budowie konstrukcji podłogowych i podlegają normie EN PN 13813. Są używane do zrównoważenia higroskopii podłoża, do niwelowania nierówności podłoża.

Gotowość do ułożenia na masach szpachlowych okładziny podłogowej, osiągają dopiero, gdy są odpowiednio suche i mocne. Nie wyschnięta do “odpowiedniego” poziomu, wydłuża wiązanie kleju i tym samym nie zapobiega bezpiecznemu, trwałemu montażowi okładziny podłogowej.

Kiedy masa szpachlowa jest wystarczająco sucha, aby nie uszkodzić okładziny podłogowej?

Mas szpachlowych samorozlewnych nie mierzymy metodą CM! Do pomiaru wilgoci resztkowej mas, należy powołać technika producenta masy do wykonania pomiaru i wydania przez niego pisemnej zgody, na ułożenie okładziny podłogowej! Inaczej stwarzamy sobie problem, z którym posadzkarz, parkieciarz pozostaje sam. Bierzemy na siebie odpowiedzialność za deformacje np. desek, jak na zdjęciu poniżej lub co gorsza totalnej szkody.

Do pomiaru „bezpiecznej” wilgotności resztkowej w podkładzie podłogowym, nie nadają się przyrządy, które nie dysponują wartością wilgotności równoważnej danego podkładu. Narzędzia działające na zasadzie wysyłania fal elekromagnetycznych wysokiej częstotliwości w głąb podkładu podłogowego (metoda TDR/FDR), aż do styropianu (przez styropian fale już nie przechodzą), wskazują precyzyjnie pomiar ilości pozostałej wody zarobowej.

Przyrząd taki musi mieć wprowadzone do pamięci dane, dotyczące mierzonego podkładu jak: rodzaj cementu czy anhydrytu i przede wszystkim dla danego spoiwa podkładu, wartość wilgotności równoważnej dla 20C/55%rH. Bez tych danych nie można mierzyć „bezpiecznej” dla parkieciarza wilgoci resztkowej w podkładzie! Pewną wiadomą jest stała dielektryczna wody (80,1), którą przyrząd poszukuje wewnątrz jastrychu.

Wolne od zniszczeń pomiary pojemności dielektrycznej wody materiałach budowlanych przy pomocy zapadkowego trój-płytkowego kondensatora. Promieniowanie czujników wilgoci podczas pomiaru, wprowadza atomy wody (H2O- 2 atomy wodoru-(Helium) – i 1 atom tlenu- (Oxygenium)) w ruch w jednym konkretnym kierunku (biegun „zimna”). Właściwość dipolowa czujników wilgoci wysyła przez środkowy „gorący” dipol, promienie wysokiej częstotliwości (fale radiowe) o 5MHz w kierunku wnętrza elementu budowlanego.

 „Zimny” dipol ogranicza pole pomiaru czujnika wilgoci. Promieniowanie czujnika wilgoci, podobnie jak fale (komórki telefonicznej) przenikają każdy materiał budowlany do określonej głębokości. W betonach/ jastrychach nie niszcząca głębokość przenikania fal radiowych DNS- pola pomiaru (przy której pojemność dielektryczną wody można uporządkować) wynosi 30cm. W polu pomiaru mierzona jest tylko i wyłącznie woda i para wodna (wilgoć). Rury wodociągowe, grzewcze znajdujące się w obszarze pomiaru o ile są zgodnie z normą zabudowane, nie mają wpływu na wynik pomiaru.

Autor: Jarosław Kurnikowski

Data dodania: 12.08.2016