Kartka papieru, trochę zdolności manualnych i można wyczarować cuda. Od niedawna miłośnicy origami mogą bez problemu usiąść w fotelu inspirowanym tą sztuką.

Ramon Esteve przeniósł papierowe cuda do salonów. Projektant od 1990 roku związany był z hiszpańską szkołą Escuela Superior de Técnica Arquitectura w Madrycie, gdzie pracował nad projektami z różnych dziedzin, zaczynając od ochrony zdrowia, przez edukację, a kończąc na przemyśle ciężkim.

W 2009 roku otrzymał Gold Award ADCV 2009 w kategorii „urządzenia domowe”. Nagroda przyznawana jest przez Asociación de Diseñadores de la Comunidad Valenciana (Stowarzyszenia Projektantów w Walencji). Zdobył także trzecią nagrodę za pracę nad Barrio Avabzado Toledo oraz pierwszą nagrodę za budowę i dopracowanie szpitala w Ontinyent w prowincji Walencja. Na zlecenie firmy Joquer zaprojektował fotel wzorując się na japońskiej sztuce origami.

Źródło: designboom.comOru-Chair

Kolebką orgiami są Chiny, a za datę powstania tej sztuki uznaje się rok 700. Początkowo dzieła origami wykorzystywane były przy obrządkach religijnych. Sztuka ta rozwinęła się w Japonii, dlatego uznaje się ją za sztukę japońską.

Chcąc tworzyć klasyczne origami należy trzymać się kliku podstawowych zasad: tworzyć można tylko z kwadratowej kartki papieru, wszelkie modyfikacje są surowo zabronione. Figury tworzy się poprzez zaginanie kartki. Origami największą popularność zyskało wśród młodych japońskich dziewczynek, a od 1990 roku działa organizacja JOAS, czili Japan Origami Academic Society, która zrzesza wszystkich miłośników sztuki.

Źródło: designboom.com

Oru Chair ma asymetryczne, subtelne i geometryczne kształty. Mebel wykonano na drewnianych ramach i wypełniono różnej grubości pianką. Nadaje się zarówno do przestrzeni publicznej, jak i pomieszczeń mieszkalnych. Jak informuje producent, fotel dostępny jest w prawie każdym kolorze, jednak na dzień dzisiejszy kupić go można tylko w dwóch prezentowanych wersjach: żółtej i czerwonej.

Data dodania: 04.02.2011